Zobacz temat
RC Radom » Nasze latajace modele » Relacje z budowy
 Drukuj temat
AirWolf T-REX 500
Andy
Oczywiście nie będzie to makieta, która choć w najmniejszym stopniu mogłaby konkurować z makietą Volfika, ale jako prostsza i mało skomplikowana jest warta zaprezentowania.
Swego czasu nadszedł ten długo oczekiwany moment.
Dostarczono pakę: 110 x 50 x 30 cm
img52.imageshack.us/img52/3116/p1020026g.jpg
A co w środku?

A w środku kolejny kartonik - okazuje się, że towar zapakowany starannie i właściwie. Okazało się, że w wielkiej pace zabezpieczony był właściwy karton (108 x 38 x 20 cm) z zawartością:
img188.imageshack.us/img188/6936/wolfcr.jpg

Tak, Reksio dostanie nową budkę - lata taki jakiś "nie w pełni ubrany".
img541.imageshack.us/img541/3483/wolfd.jpg

Karton po otwarciu:

img179.imageshack.us/img179/3522/wolfb.jpg

No i zawartość kartonu - części nowego kompleciku ubranka dla Reksia:

img688.imageshack.us/img688/786/wolfau.jpg

Kolor budki przekłamał mój aparat niestety. W rzeczywistości jest oczywiście ciemno granatowa.

Pierwsze przymiarki:

img243.imageshack.us/img243/4931/reks0.jpg

img100.imageshack.us/img100/5301/reks1.jpg
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Składanie makiety rozpoczęte.
Oto pierwszy element:
- oś przedniego golenia zmontowana:

img52.imageshack.us/img52/6564/koo1n.jpg

oraz po zamontowaniu w kadłubie:

img97.imageshack.us/img97/168/koo2.jpg

A oto budka "na kołach" - nawet podwozie chowa się - na razie ręcznie:

img687.imageshack.us/img687/5607/budka1.jpg

Dostęp do pakietów jest doskonały - cała góra przedniej części zdejmuje się - nawet przewiduję, że będzie więcej miejsca niż w tradycyjnej budce:

img99.imageshack.us/img99/4356/budka4.jpg

Rama Reksia sięga najdalej do krawędzi tych białych stateczników , które włożyłem do wewnątrz (tej bliżej krawędzi od wkładki drewnianej)

img693.imageshack.us/img693/5661/budka5.jpg

Budka jest dość duża. Jak żona zobaczyła, to trzy razy mnie pytała, czy aby "kupiłem nie za dużą", bo oryginalny Reksio jakiś mikry przy tej budce.Z przymrużeniem oka

Przewidywane rozmieszczenie oświetlenia :

img535.imageshack.us/img535/8854/diody.jpg

Kolejny etap prac:
- wymieniałem odbiornik w Reksiu na AR7000. "Zabawy" było co nie miara z kabelkami, dodawaniem nowego odbiornika, logowaniem gyra i ustawianiem nowej apki DX7. Ale operacja powiodła się. Wszystko rusza się tak jak trzeba, wyregulowane i tarcza ponownie wypoziomowana. Serwo od podwozia również działa. Układ do spowalniania ruchu serwa również spełnił pokładane w nim nadzieje.
Odbiornik umieściłem na razie w tym samym miejscu, ale nie jest to najlepsze miejsce pod względem dostępu. Bo jak przyjdzie mi coś przepiąć, albo ponownie zbindować go z apką, to po wrzuceniu Reksia do budki, nie będzie się można do niego dostać się tak łatwo.

Moduły elektroniczne do makietki:

Lipoguard6s

img63.imageshack.us/img63/5641/lipoguard.jpg

Helilight

img100.imageshack.us/img100/705/helilight.jpg

przygotowane i zaprogramowane. Sekwencja światełek w helilighcie zaprogramowałem według własnego uznania. Przyznam, że moduły te po właściwym zainstalowaniu sterownika linkPROG-a i aplikacji do administrowania nimi, programują się bezproblemowo i przejrzyście.

Gniazda do diod przygotowane również:
img130.imageshack.us/img130/8990/gniazda.jpg

Dodatkowo "zmontowałem" jeszcze taki kabelek do zasilania modułów z wyłącznikiem:

img85.imageshack.us/img85/4548/kabelek.jpg

No i "światełka" pierwsze już też są zamontowane:

img219.imageshack.us/img219/8417/38140173.jpg

img72.imageshack.us/img72/7689/lightn.jpg

A już nie powiem ile "kosztowało mnie potu" wiercenie otworów w tak ślicznym kadłubieKrzywi się

Będę musiał na koniec - przed zamontowaniem w kadłubie Reksia - uporać się z niezłą ilością kabelków - ale damy radęZ przymrużeniem oka
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Diody (oprócz ogonowej końcowej) oraz buczek od Lipoguarda zostały osadzone. Kabelki rozłożone i również zamocowane do kadłuba za pomocą przelotek z cienkiej rurki igelitowej:

img62.imageshack.us/img62/1765/kabelki1s.jpg

Moduły na razie nie są zamocowane w kadłubie - do fotki zostały "wypuszczone" z kadłuba, przez boczne wloty powietrza.. Dopiero, jak wrzucę Reksia do środka to zdecyduję o ich ostatecznych miejscach montażu. Wstępnie przewiduję, że albo przykleję je na gąbkę obustronnie przylepną do płaskich części kadłuba, albo zamocuję do ramy Reksia. Ich umiejscowienie pozostawiłem na koniec, gdyż musi być możliwość podłączenia ich do komputera za pomocą LinkProga.
Dioda ogonowa pozostaje też do osadzenia na koniec, gdyż nie wiem, w którym miejscu zostanie na nią miejsce w osłonie skrzynki wirnika ogonowego.

No i stało się,
Reksio "zamieszkał" w nowej budce.
Oczywiście pręty podtrzymujące ogon Reksia są do zdemontowania. Funkcję podtrzymywania ogona ma przejąć ogon makiety. Niezbyt mnie podoba się ten zamysł, więc nabywam dzisiaj nowe pręty podtrzymujące, skracam je i montuje. Dla mnie tak będzie pewniej - wiem, że ramie podtrzymywania znacznie się skróci, ale zawsze będzie stabilizować w jakim zakresie ogonek.
Reszta pasuje dość dokładnie. Tylko przez to robi się bardzo ciasno w budce. Wszystko trzeba przewidzieć od razu, bo potem nie ma gdzie i jak włożyć czegokolwiek do środka, aby coś poprawić lub zrobić.
Wygoniłem Reksia na krótko z budki i zrobiłem mu skrócony wspornik ogonka ze standardowych prętów węglowych.
A potem Reksio z powrotem sio do budki. łatwo się to pisze. Ale przykręcenie standardowej ramy do kabiny, poprzez dość grube klocki drewniane, kiedy na dodatek już nic nie można dostrzec, czy dobrze centruje się otwory - to dopiero jest sztuka Uśmiech
Zamontowałem diodę ogonową, sprawdziłem wszystko jeszcze raz no i powoli AirWolf nabiera kształtów:

img19.imageshack.us/img19/1905/p1020124l.jpg

Pozostało jeszcze trochę prac montażowo-wykończeniowych, regulacja serwa podwozia, ale damy radę.

efekt finalny:

img401.imageshack.us/img401/5776/koniec1.jpg

img25.imageshack.us/img25/9634/koniec2.jpg

Przyznam, że po zamontowaniu pakietu makieta nawet jest nieźle wyważona.
Jak widać na razie nie zamontowałem imitacji działek i km-ów w gondolach oraz wyrzutni rakiet pod spodem. Przyznam, że nie jestem przekonany do montowania tych ozdobników, a tak przynajmniej model będzie "bezpieczniejszy" podczas transportu.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Pierwszy filmik z ulotnienia Reksia w nowej budce.
Niestety trochę bujało Reksiem, bo wiaterek trochę dawał się we znaki przy zawisie:

YouTube Video:


No i wyszły drobiazgi, które trzeba poprawić:
- pewno zauważyliście, że model na końcu wylądował i ....... podwozie samo z siebie złożyło się. Jako serwo podwozia zastosowałem HXT900. Ale niestety tryby nie wytrzymały i ząbki zostały wyłamane. Trzeba będzie zastosować jakieś porządniejsze serwo - macie jakieś propozycje?
No i jeszcze jedno spostrzeżenie - przy tej wadze modelu pakiety Turnigy 2650 20C jak starczą na 5 minut to będzie dobrze. Turnigy 3000mAh 6S 20C też chyba niezbyt poprawi wydajność przy tej masie. Myślę, że:
http://www.hobbyc...oduct=8917
będzie bardziej rozsądnym rozwiązaniem do tej makiety.

Kolejny filmik z wieczornych oblotów makiety tego samego dnia:

YouTube Video:


I jeszcze jeden z moim nieporadnych pierwszych lotów Reksiem:

No i jeszcze obiecany drugi lot z dnia pierwszych oblotów:

YouTube Video:

Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Wracając do kwestii serwa sterującego mechanizmem chowania podwozia.
Serwo to musi być typu mikro - bo takie jest gniazdo -mocowanie na nie.
W HC znalazłem takie:
http://www.hobbyc...oduct=5709
ale kasa za nie wcale mnie nie zachwyca - 38,14$.
To na miejscu w Wawce jest serwo Hiteca trochę cięższe:
http://riku.pl/#p...t:377|2304
za kwotę 131.-
Cena prawie jednakowa i Hitec na miejscu.
Jest jeszcze:
http://www.modele...ts_id=4006
- można byłoby zamocować je bezpośrednio do podstawy pod gniazdo serwa.

No i znowu dylemat:
Jakiego rodzaju zastosować serwo do chowania podwozia:
- cyfrowe
- alalogowe
Poza parametrem potocznie zwanym siłą (troque) czyli momentem obrotowym, serwa cyfrowe posiadają drugi parametr zwany siłą trzymania (holding power), która to siła trzymania jest od 2-4 razy większa od momentu obrotowego, czyli serwo cyfrowe o sile np. 3kg/cm (co oznacza że serwo jest w stanie podnieść ciężar 3kg na dźwigni o długości 1cm), posiada siłę trzymania (holding power) od 6-12kg/cm, czyli w praktyce serwo podniesie 3kg, ale utrzyma nawet do 12kg, podczas gdy serwo analogowe o sile 3kg/cm, utrzyma również 3kg.
Ale nie jest to za darmo, a w praktyce oznacza że porównując zużycie prądu naszego przykładowego serwa o sile 3kg/cm cyfrowego z analogowym, bedzie ono zużywało więcej prądu. A co za tym idzie - serwa cyfrowe pozwalają na użycie serwa o mniejszej mocy które dzięki parametrowi HoldingPower osiąga parametry serw analogowych o zdecydowanie większej mocy (i często większej masie i wymiarach) a jednocześnie o mniejszym zapotrzebowaniu energetycznym.

Wiadomo, na szybkości reakcji to akurat w tym przypadku mi nie zależy, ale nęci mnie ta siła trzymania. W podwoziu może być to istostne, przy twardszych lądowaniach - podwozie nie złoży się samoczynie.
Cyfrowe:
http://www.sklep....l-power-hd
czy analogowe:
http://www.sklep....5-mg-hitec
http://www.sklep....5-mg-hitec
Krzywi się
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
No i dylemat - na chwilę obecną - rozwiązany.
Powiem szczerze, że byłem zdecydowany na serwo Hiteca HS 65MG. Jednakże po pojechaniu do sklepu i rozmowie z Kroogerem (Marek S. - był w Płocku na zawodach śmigłowców) nabyłem:
http://www.sklep....l-power-hd
Cena nawet przystępniejsza niż Hiteca.

Niestety rozwiązanie mechanizmu podwozia w tej makiecie nie pozwala na jakiekolwiek luzy, czy też elastyczne połączenia. Golenia chowają się do siebie (tylne w kierunku przedniego - a przednie w kierunku tylnych) i większy luz powodowałby od razu próbę ich zamykania. Było to widać na sobotniej porannej sesji pierwszych zawisów i lądowań, kiedy w pewnym momencie model, przy nierównym podejściu do lądowania złożył sam podwozie i wylądował na samym kadłubie. Podwozie sprawdza się wtedy gdy po wysunięciu sztywno jest zablokowane. Potwierdzają to lądowania w sobotę wieczorem, kiedy podwozie było zblokowane na sztywno.

Na chwilę obecna montuję bardzo mocne serwo z metalowymi zębatkami.Fajne
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Myślałem, że rozwiązałem dylemat kupując mocne serwo cyfrowe. Ale wiecie, jak to jest., jak się człowiek sam nie przekona i sam czegoś nie doświadczy, to ma właśnie takie dylematy.
Po zamontowaniu serwa cyfrowego okazało się, że działa ono oczywiście bez zarzutu i trzyma dość mocno, blokując podwozie. Już miałem kończyć prace, ale coś mnie tknęło, aby zbadać czy serwo, aby przypadkiem nie grzeje się zbyt mocno. No i właśnie - serwo trzyma doskonale i to ze dwa razy mocniej niż analogowe, ale to trzymanie jest poparte większym zużyciem prądu i bardzo znacznym grzaniem się serwa. Takie mocne trzymanie jest dobre przez kilka, kilkanaście sekund na sterze, czy lotkach w akrobatach. Ale w przypadku, gdy lot ma trwać ok. 7 minut, to o dokładnym (pełnym) podciągnięciu goleni z wykorzystaniem tego rodzaju serw, to nie ma co marzyć w takich rozwiązaniach podwozia, jak w tej makiecie.
No cóż, pozostał wariant: sklep i zakup tego, na co od początku padł wybór: HS 65MG.
Serwo zamontowane, podwozie działa i nawet nieźle trzyma po opuszczeniu. Zobaczymy jak będzie w praktyce przy lądowaniu.
A tak podwozie działa "na sucho":

YouTube Video:


Dzięki filmowi instruktażowemu o sposobie latania AirWolfem w komentarzu Stawoja, widzę, że muszę jeszcze trochę spowolnić serwo.Z przymrużeniem oka
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Nie chciałem Was uprzednio zanudzać moją pisaniną, ale z serwem nie było tak łatwo.
Postanowiłem jednak opisać mój przypadek, aby inni początkujący modelarze uniknęli niepotrzebnych sytuacji i stresów Z przymrużeniem oka
Nie obyło się bez wyciągania Reksia z budki. Okazało się, że kiedy serwo podwoziowe podłączone było do odbiornika, to w momencie podłączania zasilania od razu samo z siebie (bez włączenia jeszcze nadajnika) chowa podwozie. Po włączeniu nadajnika i zgłoszeniu się odbiornika oczywiście wraca do położenia przypisanego. No ale, jak tu na lotnisku jednocześnie podłączać zasilanie i trzymać model (dość ciężki) w górze.
Oczywiście rewers na kanale podwozia nic nie dawał. Ale przypomniałem sobie, że miałem podobny tego rodzaju problem z Reksiem na początku swoich doświadczeń helikowych. Artur może pamięta - kiedy po zakończonym locie wylądowałem, nie mogłem w pierwszej kolejności wyłączać nadajnika, bo Reksio od razu wchodził z powrotem na obroty. Najpierw trzeba było wyłączyć zasilanie, a potem dopiero nadajnik. Okazało się, że przy bindowaniu odbiornika z nadajnikiem drążek gazu był właśnie w położeniu neutrum (50 % obrotów) i tak go zapamiętał nadajnik.
Kiedy bindowałem nowy odbiornik w makiecie serwo podwoziowe było oczywiście już podłączone, ale w żaden sposób nie wyregulowane. No i zapewne w przeciwnym położeniu niż potrzeba.
Dlatego też musiałem wyciągnąć Reksia z budki, ustawić we właściwym położeniu serwo i ponownie zbindować odbiornik.
Efekt widzieliście już powyżej.Uśmiech
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Po koniecznych zmianach wypróbowałem działanie poprawionego mechanizmu chowania i wysuwania podwozia.
Znacznie spowolniłem ruch serwa i teraz ruch podwozia jest bardzo realistyczny:

YouTube Video:


Mechanizm podwozia sprawdził się bardzo dobrze, zastosowane serwo trzyma dobrze i nie ma efektu samoczynnego chowania podwozia podczas lądowania.
Szkoda, że mój "osobisty operator"Z przymrużeniem oka nie towarzyszył mi dzisiaj, ale powiem Wam, że makieta ze schowanym podwoziem znacznie podwyższa swoje walory wizualne. Światełka dzisiaj też były lepiej widoczne ponieważ było pochmurno.
Oczywiście realizm mojego lotu AirWolfa pozostawia wiele do życzenia, ale nie od razu Kraków zbudowano. Przez jakiś czas będę po prostu przyzwyczajał się do latania tak ciężkim modelem, a dopiero potem zacznę trenować realizm lotu.
Konwersuję w tym temacie z Waldorfem na forum i pilnie czytam wszelkie uwagi i zalecenia pisane również przez innych "makietowców".
No zobaczymy, co przyszłość przyniesie.
Może kiedyś będzie podobnie, tak jak prezentują to w:
Firmie HeliXL przedstawicielstwie VARIO Helicopters:
http://www.vario-...irwolf.wmv
YouTube Video:

Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
No i oto efekt kolejnych oblotów:

YouTube Video:


YouTube Video:


Wylatałem 7 różnych komplecików pakietów i stwierdzam, że ostatnio nabywane przeze mnie cegiełki Turnigy 2650 6S 20C (pomimo tego, że tylko 20C) sprawują się całkiem nieźle (jak na moje potrzeby) i ja latam na nich około 8-8,5 minuty. Pozytywnie jestem również zaskoczony jakością Rhino 2 x 3S 2250 25 C - lot ok. 7-7,5 minuty. Natomiast Lightmaxy 2200 25C całkowicie nie dorównują Rihno. A najgorszy szmelc wśród posiadanych przeze mnie pakietów to POLY QUEST 6S 2550 25C. Poziom naładowania tak szybko spada, że już po 1-1,5 minucie włącza się sygnał dźwiękowy, że napięcie na celi doszło do poziomu 3,7 V. To dopiero jakośćZłość.
Jak widzieliście początek był jeszcze mało precyzyjny, ale z czasem starałem się nie latać tak nerwowo, jak w pierwszych oblotach oraz w pełni wykorzystać walory chowanego podwozia.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Dzisiaj oblatywałem między innymi nowy pakiecik:

img708.imageshack.us/img708/8564/pkiet3.jpg.

No i jestem mile zaskoczony.
Jak na pakietach Turnigy 2650mAh 6S 20C czas "mojego latania" AirWolfem osiągał 8,5 minuty, to na oblatywanym pakiecie 3000 mAh 20C osiągnąłem 11,25 minuty, co całkowicie mnie satysfakcjonuje. Pakiet był tylko lekko ciepły.
W zwykłych Reksiach na tym pakiecie będzie można chyba latać z 15 minut - oczywiście w normalu.

Może nabędziemy teraz jeszcze:

img260.imageshack.us/img260/448/pakiet33.jpg

i zobaczymy dokąd "dolecimy". Trochę ciężki 544g (przy 487 g poprzedniego) i nie wiem, czy jest sens. Wzrasta sama waga pakietu i nie wiem, czy ta różnica 300 mAh nie zostanie zużyta li tylko i wyłącznie na dźwiganie tej różnicy masy. Fakt ten jest 30C.
Może coś podpowiecie, czy warto, aż tak daleko sięgać do tej pojemności?Fajne

No i zapomniałem dodać: czy jest sens w przypadku ceny, która jest prawie dwukrotnie większa?
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Loty odbywały się również w warunkach ekstremalnych. Mój osobisty operator nawet odmówił mi towarzystwa w lotach ze względu na temperaturę. A była chyba dość niska, gdyż nawet śnieg nie stopił się jeszcze całkowicie:

img541.imageshack.us/img541/2701/zima1.jpg

Reksio na kuli śniegowej:

img6.imageshack.us/img6/8472/zima2r.jpg
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
No cóż i takie przypadki tez się zdarzają. Crash miał miejsce na lotnisku w Płocku

Czas na małe resume pocrashowe.
Wczoraj zdemontowałem Reksia z makiety, a oto co z niej pozostało:

img96.imageshack.us/img96/2720/crash1p.jpg

img188.imageshack.us/img188/6739/crash2b.jpg

img704.imageshack.us/img704/9679/crash3e.jpg

img294.imageshack.us/img294/7866/crash5.jpg

img191.imageshack.us/img191/820/crash4.jpg

Po inspekcji części mechanicznych oraz avioniki komisja stwierdziła:
- wygięty wał główny,
- uszkodzone łożysko górnego uchwytu wału
- uszkodzone tryby serwa ogonowego
- no i oczywiście złamany orczyk tylnego serwa tarczy.

Inspekcja mechaniki wirnika, poza lekko zwichrowanym prętem łopatek stabilizatora, nie stwierdziła innych uszkodzeń.
Wymieniłem również od razu parę łożysk uchwytów wału głównego.

A oto prawdopodobny "zdrajca", którego ustaliła komisja do badania przyczyn katastrof makiet:
img153.imageshack.us/img153/4843/zdrajcan.jpg

A najciekawsze jest to, że orczyk nie pękł w miejscu (na otworze), w którym zamontowana była kulka (bo tam jest lekkie wzmocnienie orczyka), tylko na niższym otworze. Typowanie zdrajcy jest raczej pewne, gdyż krawędź pęknięcia na pewnym odcinku jest przyczerniona. Zabarwienie to powstało zatem wcześniej - nie przy nagłym zniszczeniu - na skutek smarowania przeze mnie co jakiś czas kulek specjalnym olejem. Olej ten z czasem na skutek pracy końcówki popychacza na kulce zabarwia się właśnie na czarno.

Dlatego też orczyki nie zaskoczą mnie już. Nabyłem aluminiowe. pasują idealnie - nawet są pod kolor radiatora na silniku, no i oczywiście całej makiety:
img339.imageshack.us/img339/7023/orczyk.jpg

Prace posuwają się. Inspekcja Reksia zakończona. Reksio zmontowany, tarcza wypoziomowana, kąty łopat ustawione.
A w przyszłym tygodniu biorę się za montaż makiety.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Makieta stanęła ponownie na podwoziu.
Regulacja mechanizmu chowania podwozia (jeszcze bez serwa) zajęła mi "trochę" czasu - nie licząc nie przewidzianych trudności. Obecna makieta jest wykonana chyba przez innego podwykonawcę Aligna. Ale daliśmy radę.
Dzisiaj wstępne planowanie rozmieszczenia "pajęczyny" do dodatkowej elektroniki wewnątrz makiety.
Korci mnie zrobienie dwóch świateł (tzw. lądowania). Chyba jedynym rozsądnym miejscem na ich umieszczenie jest spód przedniej części kadłuba:

img11.imageshack.us/img11/5682/wiatakoniec.jpg

Ale mam wątpliwości:
- takie ich umieszczenie będzie skutkować świeceniem tych świateł głównie pod spodem z lekkim ukierunkowaniem do przodu - może 15 stopni
- średnica tych świateł to 2 x 15 mm
- dodatkowy moduł do oświetlenia + dodatkowy układ zmniejszający napięcie
- mechaniczny włącznik tych świateł (brak sterowania z kanału podwozia)

Zostały wklejone wszystkie mocowania do "pajęczyny" - opcjonalnie już nawet do światełek lądowania.
A kwestia światełek stanęła na tym, że konsultowałem wczoraj z RC Conceptem (producent HeliLighta) możliwość rozbudowy ich modułu oświetlenia właśnie o dodatkowy kanał takich świateł.
I o dziwo koledzy z RC Conceptu okazali się bardzo otwarci na mój pomysł i nawet sami zaproponowali zastosowanie funkcji sterowania tymi światłami (włączenie-wyłączenie) przy wykorzystaniu kanału sterowania chowanym podwoziem - projekt ten ma być prototypemUśmiech
Moduł dostarczony do firmy, jutro ma być gotowy (dlatego też dzisiaj bedzie przestój w dalszym montażu). Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie.

Budka powoli jest wyposażana w dodatki elektroniczne.
A tak wygląda jej wnętrze po zamontowaniu LipoGuarda 6S:

zapodaj.net/images/e80884fcbb98.jpg

Tak jak pisałem poprzednio, koledzy z RC Conceptu okazali się bardzo otwarci ma moje prośby, czy też fanaberie i już na drugi dzień był przygotowany dla mnie moduł DigitalSwitch:

img199.imageshack.us/img199/5158/oczyr.jpg

Moduł , jako prototyp otrzymałem od Kleniowej firmy za darmo - za co wielkie podziękowania, jak również za szybkość działania.

A oto zamontowane przeze mnie "oczy" do AirWolfa:

img708.imageshack.us/img708/9198/rcconcept2.jpg

Moduł działa w ten sposób, że przy wysuniętym podwoziu światła te są włączone, natomiast kiedy z apki wyjdzie sygnał do schowania podwozia, to i światła wyłączają się.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Prace montażowe przy AirWolfie postępują.
Oto rozgałęziacz zasilający DigitalSwicha i światła lądowania:

img88.imageshack.us/img88/4269/spowalniacz.jpg

Makieta, po zamontowaniu HeliLighta, LipoGuarda, serwa sterującego podwoziem i pozostałych świateł, przygotowana do montażu Reksia - oj ta "pajęczyna":

img576.imageshack.us/img576/7338/pajczyna1.jpg

No i Reksio "zagoniony" do budki:

img243.imageshack.us/img243/9115/pajczyna2.jpg

Teraz pozostaje uporządkowanie "pajęczyny", montaż wirnika ogonowego oraz stateczników, no i .........Uśmiech

Stateczniki wklejone i "pajęczyna" została "uporządkowana":

img62.imageshack.us/img62/4073/64162794.jpg

img64.imageshack.us/img64/6772/93338416.jpg

Pozostał montaż wirnika ogonowego Uśmiech
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
No i wreszcie nadszedł ten moment:
Zakończono odbudowę z rozbudową:

YouTube Video:


Pierwsza "jazda" nowego wcielenia AirWolfa:

YouTube Video:


Jako, że często padało to pytanie, no to jeszcze jeden szczegół odnośnie makiety AirWolf by Align:

img688.imageshack.us/img688/4305/waga2s.jpg

Jest to masa makiety gotowej do lotu z pakietem Turnigy 2650mAh 6S 20C o masie własnej 430g.
Maksymalna masa do lotu przy wykorzystaniu Turnigy 3000mAh 6S 20C przy jego masie własnej wyniesie:

2708g

Przypomnę, że Reksio 500 w wersji podstawowej do lotu charakteryzuje się masą:

img340.imageshack.us/img340/1690/waga1l.jpg

Trochę jednak waży ta makieta z wyposażeniem - Z przymrużeniem oka
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Drobne poprawki i korekty zrobione po wczorajszym ulotnieniu - czas na sprawdzenie.

Pomimo powyższego niestety nie udało mi się usunąć pewnych dolegliwości, które spostrzegłem jeszcze na lotnisku, podczas ponownego ulotnienia. Wylatałem niestety tylko dwa pakiety i to tylko w niskim zawisie, gdyż w takim stanie bałem się latać nawet postępowo.
Nie wiem, czy to "świńska grypa" zaatakowała AirWolfa, czy inny tyfus. Ale podczas lotu (nawet w zawisie) model dostaje nie skoordynowanych drgawek - takiego jednego "szarpnięcia", "targnięcia" serwami, chwila spokoju i po krótkim czasie ponownie, i ponownie, i.......
Występuje szarpnięcie wszystkimi serwami naraz (nawet podwozia), bo model jest stabilny i nie zmienia znacząco położenia - tylko z reguły jest to taki lekki skok do góry, boi serwa po chwili wracają do swoich poprzednich położeń.

Nie wiem, gdzie tkwi przyczyna takich objawów. Wymieniłem regulator na nowy, latałem z wyłączonymi wszystkim dodatkowymi modułami elektronicznym, z odpiętym spowalniaczem serwa podwozia i dalej to samo Złość
Z elektronicznych części to pozostał już tylko odbiornik i BEC zewnętrzny.

Odnośnie BEC'a zewnętrznego to właśnie pomyślałem, że go odepnę i podepnę ten wewnętrzny. A gdy to nie pomoże to wymienię odbiornik - właśnie nie tak dawno nabyłem - AR7600. Albo od razu zacznę od odbiornika.
Najbardziej wkurzające jest to, że aby dostać się do większości elementów w Reksiu trzeba go wymontować z makiety - demontaż całego wirnika ogonowegoSmutek

W kolejnym etapie poszukiwań przyczyn zmieniłem z powrotem regulator, wstawiłem PulseBeca 263 z RC Conceptu (6V) (zamiast Castle Creations BEC 10A Switching Regulator) , no i zastosowałem - dwukierunkowy Step-down 5,1V- ALIGN'a na serwo ogonowe.
Posmarowałem to i tamto silikonem, no i próby naziemne przebiegły pozytywnie.


Smutek Wykonałem kilka testowych zawisów, no i niestety. Efekt ten sam - makietą dalej "kopie" jak "kopało".

Objawy jak zawsze:
w momencie gdy zaczyna się rzucanie makietą, gasną również światła HeliLighta (następnie loguje się od nowa) i kontrolka odbiornika nie świeci się ciągłym pomarańczowym, tylko wolno mruga. Po ponownym odpaleniu zasilania i apki wszystko jest OK do następnego targnięcia makietą.
Zauważyłem również podczas składania makiety, że spowalniacz serwa podwozia nie działa, ale kiedy gwałtownie dodawałem gazu drążkiem obroty wirnika (kilkukrotnie) to i on wysuwał serwo podwozia po kawałku do przodu, do właściwego położenia - tego to już całkowicie nie pojmuję. Przy sterowaniu podwoziem przypisanym przełącznikiem na apce, ani drgnął.
Z elektroniki do wymiany pozostał jeszcze tylko odbiornik, ale co on ma wspólnego wylogowującym się HeliLightem?
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Po raz n-ty wygoniłem Reksia z makiety. Wymieniłem odbiornik na nowy AR7600 i dopiąłem do niego kondensator (tak jak proponował Artur do kanału z czułością gyra). Reszta (regulator, PulseBec263, 2 x stepdown -serwo ogonowe i serwo podwozia) pozostało bez zmian. W sumie też wymienione były w poprzednich podejściach do tematu drgawek.
Po niezbędnych regulacjach i wprowadzeniu nowych ustawień dla nowego odbiornika, Reksio zawitał ponownie w budce. Został zamontowany, cała pajęczyna została upięta i próba naziemna przeprowadzona pomyślnie.
Ale kiedy ulotnienie, to niestety nie wiem - no chyba, że na jakieś sali gimnastycznej, ale to już chyba niestety po Świętach.
A tak poza tym, tak przy okazji wymieniłem wszystkie śrubki oryginalne Aligna (dla mnie to one są jednorazowe) na takie porządne o dobrej wytrzymałości i co najważniejsze z dobrym, większym łbem pod klucz ampulowy. "Metę" na nie polecił mi w Wawce Synthax z HeliWaldorfa.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
No i czas na kolejne testowe loty po ostatnich zmianach w Reksiu:
Wymieniłem odbiornik na nowy AR7600 i dopiąłem do niego kondensator (tak jak proponował Artur do kanału z czułością gyra). Reszta (regulator, PulseBec263, 2 x stepdown -serwo ogonowe i serwo podwozia) pozostało bez zmian. W sumie też wymienione były w poprzednich podejściach do tematu drgawek.

Loty odbyły się w drugi dzień Świąt (warunki w miarę sprzyjające). Uzyskałem efekt połowiczny.
Bardzo dziękuję za podpowiedź z podpięciem kondensatora przeciwzakłóceniowego - sprawdził się. Podczas pierwszego zawisu okazało się, że wszystko jest OK - Reksio nie "kopał" i nic nie wylogowywało się. Podczas drugiego lotu postanowiłem wykonać trochę lotów postępowych - no i zaczęło się. Reksio zaczął "kopać" jak tylko zaczynały pracować mocniej serwa w modelu. Natychmiast wylądowałem i sprawdziłem stan nadajnika i gyra - no i sukces - pomimo "kopania" Reksia serwami i przygasania światełek, odbiornik i gyro NIE ROZLOGOWAŁY SIĘ. Wylatałem jeszcze wtedy dwa pakiety i nic nie zmieniło się.

I oto nadszedł czas na rozwiązanie ostateczne:
- skończyłem tzw. "uziemienie ogona".

Może pomoże to uziemienie ogona, bo to też tak wygląda, jakby występował jakiś impuls elektryczny wsteczny, który targa wszystkim czym możliwe - może właśnie elektrostyka się kłania. Ale o tym przekonany się jak zima trochę odpuści.

Ale ja się nie poddam - ja to "kopanie" zwalczę Z przymrużeniem oka
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Andy
Zainspirowany różnymi spostrzeżeniami uwagami o niewydolności BEC'a postanowiłem zastosować w makiecie (jeszcze przed osobnym zasilaniem odbiornika) BEC o wydajności prądowej, która spokojnie powinna zadowolić mój odbiornik:

http://www.arthob...od_id=1241
Napięcie zasilające odbiornik będzie miało wartość 6V.

Walcząc "kopaniem", tak przy "okazji" makieta została wyposażona w światła do latania wieczorkiem przy zmroku. Są one zasilane z własnych źródeł energii i włączają się dopiero w chwili wyłączenia świateł lądowania i schowania podwozia. Umieszczone są one symetrycznie po obu stronach i schowane we wlotach powietrza. Świecą do przodu lekko niebieskawym światłem.
A teraz kilka szczegółów:
- pojedynczy element świateł przednich w gondoli:

img704.imageshack.us/img704/1966/wiata1.jpg

- pojedynczy element świateł przednich we wlocie powietrza widziany od przodu:

img695.imageshack.us/img695/6927/wiata2.jpg

- mikro wyłącznik krańcowy sterujący wyłączaniem i włączaniem świateł przednich (tak będę je nazywał):

img59.imageshack.us/img59/5809/wiata3.jpg

- cały zmontowany układ sterujący światłami przednimi:

img18.imageshack.us/img18/5963/wiata33.jpg

- mały elemencik, tzw. DIP Switch, mikro wyłącznik niskoprądowy, umożliwiający wyłączenie każdego ze świateł przednich - podczas lotów dziennych

Efekt końcowy zostanie zaprezentowany po zamontowaniu Reksia w makiecie.
Andy rcradom.pl/admin/foto/stukas.gif
 
Przejdź do forum: