No cóż, tym razem nie bójmy się również tego powiedzieć:
- przede wszystkim dopisali koledzy modelarze, jak również i pogoda bardzo nam sprzyjała. Było słonecznie, ciepło (jak na tę porę roku) i wiaterek minimalny.
Loty zostały zakończone przez najwytrwalszych o godzinie 15:30.
Było oczywiście ognisko i kiełbaski. Atmosfera również wspaniała.
No i najważniejsze, że obyło się bez strat w ludziach i sprzęcie - choć jeden z kolegów "narzeka" i mówi, że co to za latanie tak bez kreta?
Odwiedziło nas również dwóch kolegów modelarzy z Lubartowa, którzy przybyli do nas dzięki Alkowi. Zapraszamy częściej na nasz pas modelarski wszystkich pozytywnie "zakręconych w tę samą stronę".
Z nieoczekiwanych wydarzeń należny odnotować również fakt, że przybyła na nasze spotkanie wycieczka zwierząt leśnych w grupie 7 sarenek - można je zobaczyć na jednej z fotek galerii, kiedy już odchodzą niezadowolone z tego, że nie mogą same polatać. Natomiast, jak widać na fotkach krówki, które otoczyły nasz pas modelarski tym razem dość licznie, nawet nie wykazywały większego zainteresowania naszymi modelami i popisami.