No i kolejne – już trzecie - spotkanie modelarskie na hali za nami. Dzisiaj dołączył do nas Kolega Sylwek, który próbował ulotnić swój nowo przygotowany model. Ale jak się okazało podczas przeprowadzonych testów przez innych Kolegów, że ten model w takiej konfiguracji nie jest modelem na halę. Nie można było w realiach hali wykonać nim poprawnie nawet normalnego skrętu, gdyż przy ustabilizowanej w miarę niskiej prędkości model zaraz przepadał na któreś ze skrzydeł. W odczuciu Kolegów model ma zbyt dynamiczny napęd do swoich parametrów, jak na halę. No cóż, Kolega Sylwek będzie musiał trochę pokombinować, jak przysposobić model do lotów na hali.

Poza tym Kuba ulotnił podczas dzisiejszego spotkania swój nowy już poprawiony i wyregulowany model EVO firmy Dulasky. Pierwsze loty były oczywiście bardzo spokojne, ale z czasem Kuba zaczął latać coraz śmielej.
Podsumowując dzisiejsze spotkanie modelarskie można powiedzieć, że jest progres w naszym lataniu halowym (szczególnie naszej modelarskiej młodzieży), co można zaobserwować na filmiku. No i to co wiąże się bezpośrednio z jakością naszego halowego latania – jest coraz mniej napraw modelarskich naszych modeli. Oczywiście nie jest to jeszcze zawodnicze latanie, ale niektórzy z nas wykonują coraz bardziej złożone figury akrobacyjne.
Na następnym spotkaniu – ostatnim już w tym roku kalendarzowym - czekamy na kolejnych zapaleńców halowego zimowego latania na hali.

Powoli rozpędzamy się z sezonem halowym. Dzisiaj dołączył do nas Kolega Zibi, który prezentował się pierwszy raz na hali ze swoim Fluidem F3P od firmy Dualskay. To co prezentował Zibi podczas swoich lotów wprost przeczyło temu, że czynił to pierwszy raz na hali – naprawdę trudno było w to uwierzyć widząc jego śmiałe poczynania przy wykonywaniu figur akrobacyjnych. Kuba dzisiaj też zademonstrował – ale tylko na stojance – model YAK’a F3P. Szkoda, że tylko statycznie, ale model wymaga jeszcze trochę dopracowania i regulacji – nie ma co się spieszyć.

Na hali Koledzy prezentowali również modele z poprzedniego spotkania, te które nie uległy dewastacji, jak i te, które uległy i po zregenerowaniu mogły się zaprezentować w całej swej krasie.

Aura ostatnio mało już sprzyja lataniu na otwartym powietrzu, więc dzięki wyprzedzającej czynności umożliwienia przez Radomski MOSiR korzystania z hali sportowej, udało nam się „miękko przejść” do kolejnego modelarskiego sezonu halowego. Tegoroczne spotkania odbywają się na hali sportowej przy Zespole Szkół Samochodowych w Radomiu.
Hala wydawało się, że jest większa od tej z poprzedniego sezonu, ale i tak w dniu dzisiejszym podczas inauguracji „chwilę czasu” zajęło nam na przestawienie się do lotów w warunkach mocno ograniczonej przestrzeni. Jednym z Kolegów przyszło to łatwiej, innym niestety trochę trudniej – to zapewne tym, którzy latali po raz pierwszy na hali.

Koledzy modelarze uczestniczący w dzisiejszym spotkaniu zaprezentowali na hali z reguły swoje modele z zeszłego sezonu, choć mieliśmy również i jedną premierę – Wojtek zaprezentował model firmy Top Model - Mercury Evolution. Z tego co "doniosły jaskółki" nie będzie to jedyna premiera w tym sezonie halowym. Będą zapewne co najmniej trzy – ale o tym w swoim czasie kiedy zaistnieją.